Pierwsza w historii Supercrossu środowa runda za nami. Po raz pierwszy w ciągu 47 lat odbyła się w dzień powszedni i można powiedzieć, że mimo iż od poprzedniej dzielą ją tylko dwa dni, to prawie jak lata świetlne.

Błędnym byłoby sądzić, że każdy z ostatnich siedmiu wyścigów tego sezonu w Salt Lake City będzie wyglądać tak samo. Raz, że projety torów na każdą rundę różnią się między sobą, a dwa im bliżej końca sezonu, tym bardziej niektórzy z zawodników robią się nerwowi.

Tor był bardziej techniczny i wymagający. Ziemia, która była najsłabszym punktem niedzielnych zmagań, została poprawiona. Zawodnicy wreszcie zyskali nieco przyczepności. Wyścig odbył się w późnym wieczorem, stwarzając wrażenie "normalnych" rozgrywek. I co najważniejsze, wyścigi były lepsze, niż w niedzielę. Cooper Webb wyprzedził Zacha Osborne'a i objął prowadzenie. Udało mu się utrzymać je do końca, mimo mocnych nacisków ze strony Eli Tomaca. Webb odniósł drugie zwycięstwo w sezonie i ze stratą 29 punktów do Tomaca nadal ma nikłe, ale zawsze jakieś, szanse na tytuł.

- Zach bardzo dobrze jechał od początku. Próbowałem tylko robić dobre okrążenia, ale widziałem, że Eli mocno się zbliża, więc wiedziałem, że muszę wyprzedzić Zacha i uciec. To był ogólnie dobry wieczór, ale trudny wyścig. Warunki na torze były zdecydowanie trudne i trzeba było być cierpliwym. Whoopsy były trudne, ale trzymałem się swoich linii i to zadziałało całkiem nieźle. To była świetna noc na wygraną - powiedział Webb.

Tomac, na swoim Kawasaki, zajął drugie miejsce. - Walczyłem, jak mogłem. Dzisiaj było tak, że jak ktoś był od środka po starcie, było mega trudno. Zostaliśmy zamknięci w zakręcie i było bardzo ciasno. Cooper był przede mną i udało mu się szybciej uciec. Zacząłem przeć do przodu, ale Zach i Cooper mieli dziś niezłe tempo. Zrobiłem wszystko, co mogłem. Popełniłem jeden błąd w sekcji rytmicznej i to wszystko, straciłem tam całą nadzieję. Ale z dobrej strony, jedziemy dalej - powiedział Tomac.

Zawodnicy zespołu Rockstar Energy Husqvarna pokazali prędkość już na treningach. Zach Osborne przeniósł ją na wyścig główny. Prowadził aż 20 okrążeń. Na whoopsach wypracował swoją linię skoków, która działała nawet lepiej, niż próby skoków Webba, ale z kolei nie skakał tripla na tabletop, jak robił to Webb. W końcu obrońca tytułu dotarł do niego, a następnie Osborne popełnił błąd i został zablokowany przez dublowanego zawodnika. Wyścig ukończył na trzecim miejscu.

- Tak, prowadziłem przez wiele okrążeń... Prowadzenie przez 20 okrążeń i tylko trzecie miejsce nie jest najlepsze, ale hej, jest lepsze niż 19 okrążeń! W eliminacjach prawie wyprzedziłem Tomaca, skoczyłem dwie pojedyncze hopy na raz. Myślę, że musieli to poprawić na główny wyścig. Czułem się swobodnie z przodu, ale popełniłem jeden błąd, a potem dublowany zawodnik zabił moją szansę na wygraną. Jesli chodzi o mój motocykl, to nigdy nie czułem się tak komfortowo, jak teraz na twardej, ubitej ziemi - powiedział Osborne.

Za Osbornem uplasował się jego kolega z drużyny Jason Anderson. Trzeci zawodnik Husqvarny, Dean Wilson, zajął szóste miejsce, co zapewniło teamowi naprawdę mocny wieczór.

Ken Roczen zajął piąte miejsce. Na wczesnym etapie wyścigu walczył z Tomac'iem w stawce, nawet utrzymując przewagę, przez pewien czas. Potem Tomac zaczął mocno iść do przodu, a Roczen zaczął tracić tempo. Nie mógł dojechać do Andersona i musiał zadowolić się piątym miejscem. Dało to Eli Tomacowi dość komfortową przewagę 13 punktów w tabeli.

Najlepsze momenty klasy SX450

Wyniki klasy SX450

1. Cooper Webb
2. Eli Tomac
3. Zach Osborne
4. Jason Anderson
5. Ken Roczen
6. Dean Wilson
7. Malcolm Stewart
8. Justin Barcia
9. Justin Brayton
10. Justin Hill

Klasyfikacja generalna klasy SX450 (po 12 rundach)

1. Eli Tomac (275)
2. Ken Roczen (262)
3. Cooper Webb (246)
4. Justin Barcia (225)
5. Jason Anderson (208)
6. Malcolm Stewart (180)
7. Justin Hill (161)
8. Dean Wilson (159)
9. Justin Brayton (157)
10. Aaron Plessinger (147)

W klasie 250 nie było specjalnie inaczej, ponieważ Shane McElrath ponownie wygrał. Istnieje coraz więcej dowodów na to, że mocne Yamahy mogą mieć przewagę w utrzymaniu mocy na wyższych wysokościach nad poziomem morza niż inne motocykle. Za McElrath'em tym razem podążał jego kolega z drużyny, Colt Nichols. Jeremy Martin miał niezły wyścig o trzecie miejsce, ale sensacją był lider tabeli Chase Sexton, który na wczesnym etapie wyścigu miał wypadek i musiał nadrabiać straty, aby wrócić na czwarte miejsce. Garrett Marchbanks był piąty.

- Muszę tylko powiedzieć dzisiaj, chwała Bogu. Mieliśmy ciężki dzień, ponieważ ten tor jest trudny. Super, że tak wyszło. Człowieku, moja modlitwa i modlitwa mojej żony była taka, że ​​chcę dać z siebie wszystko tej nocy, i cokolwiek się stanie, to będzie. Ale wyszło dobrze - powiedział McElrath.

- Po upadku odrabiałem straty i jechałem prawie z samego końca i to było wszystko, co mogłem dziś zrobić. Muszę się poprawić na niedzielę - powiedział Sexton.

Zwycięstwo McElratha, który wygrał cztery wyścigi z rzędu na tym stadionie, sprawiło, że aktualnie mają z Sextonem tyle samo punktów w klasyfikacji generalnej. Plus, teraz ma kolegę z drużyny również jadącego z przodu stawki, Colta Nicholsa.

- Bardzo ważne było dla mnie, aby wrócić i po prostu pokazać mój prawdziwy potencjał. Dużo jeździłem w domu. Bardzo współczuję wszystkim, którzy stracili bliskich z powodu COVID-19, to naprawdę nieszczęście. Nie chcę tego mówić, ale ta przerwa zagrała na moją korzyść. Mogę ścigać się w pięciu wyścigach, kiedy Właściwie nie sądziłem, że będę w stanie pojechac jakikolwiek. Uznanie dla zespołu, nie czułem się dobrze w kwalifikacjach, byłem dopiero na piątym miejscu i tak naprawdę nie czułem się zbyt świetnie. Wprowadziliśmy jednak zmiany w motocyklu i to zagrało w wyścigu głównym. Dobrze się bawiłem - powiedział Nichols, który zadebiutował w niedzielę w sezonie 2020.

- Ostatnia niedziela była dla mnie absolutnie żałosna. Dobrze wystartowałem, ale moje ręce zbetonowały się po trzecim okrążeniu. Wczoraj znaleźliśmy tor treningowy, który był wyjątkowo ubity, i odnalazłem większy komfort, mogłem użyć innego kąta dla przedniej opony i uzyskać lepszą przyczepność - powiedział Martin, który zajął trzecie miejsce.

Najlepsze momenty klasy SX250 East

Wyniki klasy SX250 East

1. Shane McElrath
2. Colt Nichols
3. Jeremy Martin
4. Chase Sexton
5. Garrett Marchbanks
6. Kyle Peters
7. Jalek Swoll
8. Jo Shimoda
9. Chris Blose
10. Pierce Brown

Klasyfikacja generalna klasy SX250 East

1. Shane McElrath (140)
2. Chase Sexton (140)
3. Garrett Marchbanks (118)
4. Jeremy Martin (105)
5. RJ Hampshire (80)
6. Jo Shimoda (77)
7. Jalek Swoll (74)
8. Enzo Lopes (66)
9. Jordan Bailey (64)
10. Pierce Brown (54)